Mało jest w roku takich miesięcy, w których naprawdę brakuje wartych zobaczenia reklam. Wygląda na to, że po ciężkim okresie świątecznym wszyscy potrzebują odpoczynku. Może to dobrze, bo chwila oddechu jest potrzebna każdemu. Jak się pewnie domyślacie, to podsumowanie będzie krótkie.

 Apple – i nie potrzebujesz lustrzanki

W styczniu swój nowy spot zaprezentowało Apple. W nowej reklamie widzimy młodą dziewczynę, która odwiedza swoją babcię w greckiej wiosce. A jak to w przypadku małych wiosek bywa, wieści szybko się rozchodzą. Tak się też stało w przypadku zdjęć, jakie dziewczyna robi telefonem. Mowa o nowym trybie portretowym, który Apple wprowadził do swoich urządzeń. Takim oto sposobem główna bohaterka staje się naczelnym fotografem wioski. Spot jak spot – nic szczególnie ciekawego, ale wiadomo, reklama od Apple zawsze robi furorę. Wideo zostało obejrzane w serwisie YouTube 5,5 miliona razy.

Śmierć na żywo – czy na pewno?

Jedna z najpopularniejszych izraelskich vlogerek modowych wzięła udział w kampanii społecznej, mającej na celu uświadomienie jak niebezpieczne jest korzystanie z telefonu podczas jazdy. Na livestreamie (który oglądało 2500 osób) rozmawia z widzami podczas prowadzenia auta. Po kilku minutach, słychać krzyk i dźwięk rozbijanej szyby.
Szokujący, ale skuteczny sposób dotarcia z przekazem do młodych ludzi. Brawo!

Snickers – mini gra wideo

Snickers aby zwiększyć zaangażowanie odbiorców reklamy postanowił przerobić zwykły spot video w mini grę. Polega ona na zatrzymaniu wideo tak, aby przelatujący przez ekran baton złapać w rękę. Cała kampania realizowana była przez Snickers Dubai. Fajne, i w sumie nie kojarzę innej reklamy, która wykorzystywałaby ten pomysł.

Adidas – oryginalność nie ma końca

Adidas wypuścił nowy spot promujący równości wobec odmienności. Hasło przewodnie to „oryginalność jest nieskończona”. W reklamie wystąpiło sporo znanych postaci, m.in. Snoop Dogg, Petre Collins i Kareem Abdul-Jaabar. Wszyscy śpiewają piosenkę Franka Sinatry – „My way”.
Materiał na kanale YT od 18 stycznia został obejrzany 14 milionów razy.

 

Właściwie to wszystko. Uprzedzałem, że kiepsko w tym miesiącu… A jeśli ktoś z Was nie widział jeszcze ostatniego pranka promującego film „Rings”, może nadrobić zaległości teraz:

 

 

Udostępnij